Małgorzata Kalicińska – urodzona w poprzednim stuleciu. Autorka bestsellerowych powieści dla kobiet. Ukończyła SGGW-AR w Warszawie. Pracowała w agencji reklamowej, w TVP i zbudowała na Mazurach ośrodek konferencyjno-szkoleniowy, a potem zbankrutowała. Jej pasją jest zwyczajne życie, z rodziną i w zgodzie z naturą. Matka, żona i babcia – to najważniejsze i najpiękniejsze role w jej życiu.http://www.kalicinska.pl/
Każde następne opowiadanie wydaje się być lepsze od poprzedniego! No nie, każde ma w sobie "coś", tylko im dalej tym weselej. Piękne historie z morałem, z nadzieją. Życie z różnych perspektyw. Zwyczajne i niezwyczajne. Z małymi sukcesami i wielkimi tragediami. A jednak wciąż upragnione, zachłannie przeżywane. Piękne w swojej prostocie i dotarciu do nas spragnionych szczęścia czytelników.
Zazwyczaj nie przypadają mi do gustu książki sklejane z opowieści, które mają mieć motyw przewodni. Zazwyczaj dlatego, że motyw jest bardzo luźny. To jednak zupełnie nie dotyczy "Siedmiu życzeń"! Opowieści są bardzo spójne, choć pisane przez tak różne autorki i z tak wielu perspektyw.
Przepiękny język, opisy sprawiające, że czuje się ten chłód i wilgoć padającego śniegu. Bohaterowie napisani tak, że każdy znajdzie jakiegoś dla siebie.
Ogromnie polecam, każdemu, zwłaszcza w okresie okołoświątecznym!